Po świętowaniu sukcesów przyszedł czas na zebranie rodzinne. Piykne Bindry zebrały się, by omówić przyszłość, dalsze plany rozwoju działalności i zdobywanie nowych terenów. Na miejsce spotkania wybraliśmy wyjątkowy JackBar w Katowicach. W tym niezwykle klimatycznym lokalu wznieśliśmy toast słowami Tommy’ego Shelby’ego:
„To family. Sometimes it is shelter from the storm. Sometimes it is the storm itself.”
Rodzina Bindrów rozpoczęła kolejne zadania. W JackBarze uzgodnili dalsze kroki mające rozwinąć i umocnić potęgę Limitowanej Kompanii Bindrów. Ale żeby to osiągnąć, najpierw muszą wrócić na stare śmieci, by rozliczyć buntowników i ukarać zdrajców. Więcej o tym już w kolejnych odcinkach naszej foto-historii.